I
mój zielony bucik dotarł do Gniezna, mego miejsca urodzenia na mój
szósty półmaraton w życiu :-)
pogoda
była piękna, nawet zbyt piękna dla biegacza :-)
no
i cóż wywieźli mnie 20 km km od Gniezna do Ostrowa Lednickiego i
kazali wracać :-)
trasa
niby prosta jednak nogi czuły każdy podbieg w tym słońcu no i ten
silny wiatr, który na odsłoniętych odcinkach ostro dawał się we
znaki :-)
życiówki
nie było bo być nie miało, biegłam tak jak się czułam, a czułam
się na 5'53 na kilometr :-)suma
summarum
wyszło 2:04:53, ale dostałam fantastyczny medal, najpiękniejszy ze
wszystkich jakie posiadam :-)
wrócę
tam kiedyś, może mąż ze mną pobiegnie bo niezmiernie brakowało
mi towarzystwa
Pani Karolo, gratuluję postawy i sukcesów. Życzę wytrwałości i pozdrawiam! Truchtająca mama:-)
OdpowiedzUsuń