wtorek, 29 lipca 2014

Leżący miś dwa dni po ścianie

Bałam się, że po ścianie na niedzielnym treningu dziś będzie problem, że nie dam rady choć już od południa nogi same rwały się na trening :-) ale wszystko w porządku, pobiegałam sobie z chłopakami to tu to tam :-) był las, łąka, kałuże po nocnej ulewie i trochę asfaltu :-) i wyszedł jak dla mnie z tego leżący miś  


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz