Ciekawy dzień obudził mnie telefon z propozycją pracy, popołudniu dostałam maila po francusku z informacją, iż zostałam wylosowana do paryskiego maratonu w 2015 roku z niższą opłatą, walnęłam życióweczkę na 7 km czyli 37:47 no i praca chyba się ziści czyli fajny dzień i mama zrobiła mi zdjęcie jak puszczam bańki :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz