może uda mi się dzięki temu jakoś ten dzień przeżyć i odnieść podwójne zwycięstwo. A z czym będę walczyć? Punkt pierwszy programu to: godzina 8.30 - pojedynek z kartką papieru zawierającą 40 trudnych pytań egzaminacyjnych z zakresu masażu z elementami rehabilitacji. Punkt drugi to: od 11.00 walka z samą sobą na trasie Półmaratonu Przytok. Punkt trzeci - w przypadku poprawnego wykonaniu pkt 1 i pkt 2 - : impreza z okazji zakończenia kursu - jak uda mi się doczłapać bo biegać chyba już nie będę i walczyć też ;-) To będzie MEGA dzień :-) No ale oczywiście zanim to wszystko to wpierw wczesnoporanna logistyka dziecięcomężowa. Kurcze nie wiem czy to nie będzie najtrudniejsze ;-)
Wczesnowiosenna chandra minęła i zaczyna mi wracać energia, gdy widzę jak śniegu ubywa. Zatem biorę się do roboty bo zostało mi raptem 19 dni, a certyfikat i medal same nie przyjdą. Plan jest taki 40 km tygodniowo i 15 stron książki dziennie na blachę ;-D
3majcie za mnie kciuki :-)
Trzymamy kciuki!
OdpowiedzUsuńI chwal się jak idą postępy! :)
Trzymam ! I powodzenia w przygotowaniach!
OdpowiedzUsuń