poniedziałek, 24 listopada 2014

Jak dobrze mieć 28 lat w 35 roku życia

Jesień w pełni, a na wschodzie już nawet sypie. Zaczęłam przygotowania do wiosennego maratonu, które niestety zostały przerwane przez mojego kota, a dokładnie alergie na niego która przerodziła się w zatoki :-( chwilowo więc nie biegam i leczę się jakimiś indyjskimi specyfikami, majerankiem i czosnkiem ... robię wszystko by nie skończyło się antybiotykami, a nogi aż same przebierają ;-) pochwalę się jednak że w ciągu ostatnich 8 miesięcy intensywnych treningów i zmiany nawyków żywieniowych, odmłodniałam metabolicznie o 10 lat i wszystkie pozostałe parametry analizy składu ciała mam w najlepszym porządku :-) a w czwartek będę prezentować swoje sportowe osiągnięcia przed przedszkolakami z grupy mojej Tosi, która została wylosowana na przedszkolaka tego tygodnia więc musi pochwalić się rodzinką czyli rozbieganą mamuśką ;-)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz