wtorek, 18 lutego 2014

Postanowiłam zostać




Ale tylko na chwilkę ku uciesze dorosłych i dzieci. I nawet mam już propozycję by innych dużych ludzi w różne zwierzątka zamienić ;-)
A tak serio to podjęłam kilka postanowień, choć to nie nowy rok bo wielkimi krokami zbliża się już marzec. Inna sprawa, że sama namawiałam Was do realizacji planów, a nie postanowień bo one  najczęściej są “nierealizowalne” Ale …
Ale postanowiłam zaryzykować bo tego domaga się moja psychika.
Zatem po pierwsze: chcę się otaczać ludźmi którzy chcą coś w życiu osiągnąć i realizują to z premedytacją, a co najważniejsze nie używają sformułowania typu “nie bo ….”. Ludźmi, którzy wniosą do mojego życia porządną porcję pozytywnej energii. Poznałam ostatnio kilka takich osób i mam nadzieję że zagoszczą w moim życiu na dłużej ;-)
Po drugie: będę dbała o swoją duszę, jeszcze nie wiem jak może medytacja. Moja dusza krzyczy “potrzebuję równowagi”.
Po trzecie: moje ciało również pragnie wrócić do formy i myślę, że jeśli mu się to uda przy mojej pomocy, to punkt drugi również zostanie po części zrealizowany. Zatem skoro już wyzdrowiałam i od 3 tygodni nie mam kataru, czas wskoczyć na jakiś plan biegowy. Do tego ćwiczenia i lekka dieta. Dla motywacji zakupiona został różowy top w rozmiarze S ;-)
Wiem jak to brzmi ale ja już to realizuje i czuje się dużo lepiej choć to dopiero dwa dni. Czyli będzie już tylko lepiej ;-)
A jutro będę na żywo w Radiu Index .... aaaa boję się ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz