Dzisiejszy poranny trening przez to, że odbywał się w ulewnym deszczu przypomniał mi te marcowe deszczowe wybiegania, podczas których wzmacniałam swój charakter po długiej przerwie w bieganiu Jednak te dzisiejsze 13 km było już zwykłym treningiem do maratonu, a patrząc na aurę można jedynie rzec "taki mamy klimat ... " ach i ta makowa łąka, którą znalazłam no i pyszna rozgrzewająca owsianka bo ubrania mogłam wykręcać miłej środy :-)


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz